Witam się w kwietniu! Moim blogowym postanowieniem na ten miesiąc jest codzienne pisanie notek. Przygotowałam sobie sporą listę kosmetyków, które wypróbowałam w ostatnim czasie i pora na ich recenzje. Mam nadzieję, że uda mi się wszystko sukcesywnie opisywać. Dzisiaj chciałabym napisać kilka słów o żelu do higieny intymnej z Sorayi, który otrzymałam na spotkaniu blogerek w Krakowie. Jesteście ciekawi mojej opinii? Zapraszam do poczytania! :)
Soraya, lactissima dla aktywnych - żel do higieny intymnej
Działanie: Długotrwale odświeża, łagodzi podrażnienia (zarówno te "codzienne" jak i te po depilacji) oraz chroni przed infekcjami. Nie miałam jeszcze produktu do higieny intymnej dającego uczucie takiej świeżości przez cały dzień. W składzie zawiera probiotyk, którego działanie jest faktycznie wyczuwalne. Jednym słowem: super!
Konsystencja: Żelowa, taka trochę lejąca. Bezbarwna. Nie pieni się tak szalenie, jak większość tego typu kosmetyków, co dla mnie jest sporym plusem.
Wydajność: Do jednorazowego użytku wystarczy jedna pompka. Używam tego żelu od prawie miesiąca i zostało mi go jeszcze dużo.
Zapach: Pachnie takim probiotykiem. Zupełnie inny zapach niż dotychczas używanych przeze mnie kosmetyków do higieny intymnej. Początkowo wydawał mi się dziwny, ale to pewnie przez to, że jest nieco odmienny niż innych żeli.
Opakowanie: Plastikowa butelka z pompką, czyli moja ulubiona forma kosmetyków do mycia, bardzo wygodna i higieniczna.
Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, PEG/ PPG-120/10
Trimethylolpropane Trioleate, Laureth-2, Allantoin, Inulin, Alpha-Glucan
Oligosaccharide, Glyceryl Oleate, Glyceryl Undecylenate, Lactic Acid,
Disodium EDTA, Sodium Benzoale, Parfum.
Żel kosztuje ok. 12 zł/300ml, można go kupić np. w Rossmannie.
Ogólna ocena: 5/5. Jestem zachwycona tym produktem! Trafił do grona moich marcowych ulubieńców, o których już niedługo napiszę. Z pewnością kupię kolejne opakowanie :) Zdecydowanie polecam!
Nie znam prezentowanego produktu, wiec z wielką uwaga przeczytałam Twoja recenzję. Nie miałam tego produktu. Zapraszam do mnie znajdziesz tam w ostatnim poście recenzję pianki do higieny intymnej.
OdpowiedzUsuńCzytałam u Ciebie przed chwilą recenzję tej pianki, zamierzam ją wypróbować też :)
Usuńciekawy produkt. nie słyszałam jeszcze o tym produkcie
OdpowiedzUsuńTo chyba jakaś nowość w ofercie Sorayi, bo ja też o nim wcześniej nie słyszałam :)
Usuńnie widziałam na razie go nigdzie, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńW Rossmannie jest na pewno, widziałam :)
UsuńTeż mam takie postanowienie :D
OdpowiedzUsuńTego żelu jeszcze nie używałam, czeka na swoją kolej. Moim ulubionym jest aloesowy żel Biały Jeleń :)
Ta firma jeszcze mnie nie zawiodła ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale czuję się zachęcona :] Mam już serdeczne dość kory dębu od Venus :P
OdpowiedzUsuńciekawy ale jeszcze nie używałam:)
OdpowiedzUsuńJak skończę Lactacyd obiecuję się za niego zabrać :D
OdpowiedzUsuńJak już Gosia i Ty mówicie, że warto to do roboty ;-)
Ja również go nie miałam ale brzmi całkiem fajnie:)
OdpowiedzUsuńmam go w swoich zapasach, zobaczymy jak się u mnie sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńpozostanę jednak przy specyfikach apetcznych :D
OdpowiedzUsuńCiekawy, pierwszy raz go widzę. Ja teraz polubiłam płyn z Bielendy z żurawiną.
OdpowiedzUsuńBędę musiała go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja jestem wierna żelowi Lactacyd ..... teraz kupiłam nowość z tej firmy i jestem bardzo zadowolona......
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam się z produktami Soraya więc przyjdzie pewnie czas by i tego żelu spróbować :)
OdpowiedzUsuńteż mi się spodobał :D choć nadal bardziej lubię z GP z olejkiem herbacianym ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńZakupię ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś żel Sorai, chyba zwał się identycznie, ale był w innej butli. Uwielbiałam go. Potem zmienili opakowanie i coś namieszali w środku i żel już nie był żelem :/ Muszę się rozejrzeć za tym Twoim. Może znów wrócili do poprzedniej wersji? :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i co najważniejsze - ma pompkę, która dla mnie jest ogromnym plusem :)
OdpowiedzUsuńu mnie obecnie, od kilku lat króluje laktacyd ale mam ochotę rozejrzeć się za czymś innym :) z chęcią się za nim rozejrzę :D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńJa swojego ulubieńca znalazłam w Ziajce ;)
OdpowiedzUsuńObecnie stosuję płyn z Avonu, ale jeżeli chodzi o te kosmetyki, zawsze kupuję inny, nie obstaję przy jednym, więc może skuszę się na ten :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt, używałam go. I tak jak zaznaczyłaś, dodatkowy plus za to, że ma pompkę:)
OdpowiedzUsuńTeraz używam rumiankowego od Green Pharmacy, ale ten jest na mojej wishliście :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten żel ;) Ja zawsze wracam do Lactacydu bo nie znalazłam dotąd godnego następcy,
OdpowiedzUsuńale ten który polecasz bardzo chętnie wypróbuję ! ;)
Nie miałam i nawet nie rzucił mi się jeszcze w oczy - może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńoo nie wiedziałam, że Soraya ma takie produkty. Ja obecnie używam pianki z Facelle i sprawdza się całkiem przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem dobry, może kiedyś spróbuję. Póki co, żel z Facelle pokonał Ziaję, Venus i AA. ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj z okazji urodzin, kosmetyków, świeczek i mnóstwa prezentów :*
OdpowiedzUsuńW takim razie trzeba będzie wypróbować to cudo :D
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, jestem wierna żelom białego jelenia :)
OdpowiedzUsuńJa używam od dawna Lactacyd :)
OdpowiedzUsuńja z tej marki miałam jedynie mleczko do demakijażu ale wypalało mi oczy tak boleśnie, że już nigdy więcej nawet nie spojrzałam w jej kierunku :(
OdpowiedzUsuńJa najczęściej używam z Ziaji albo z Avonu. Nie miałam tego żelu do higieny intymnej, może jak go napotkam w sklepie to się skuszę na niego.
OdpowiedzUsuńOoo mam ten żel w swych zapasach, mam nadzieję, że spisze się u mnie równie dobrze jak u Ciebie, recenzja zachęca by po niego sięgnąć jak najprędzej! :)
OdpowiedzUsuńlovely post!
OdpowiedzUsuńPlease check out our blog at http://www.beautyshareit.com
PS. you can also post your blog posts straight to our website to get featured!
Remember wherever you see Beauty...SHARE IT! xx
Tego jeszcze nie używałam ale wygląda na to że warto wyprbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, zapraszam do mnie, dopiero zaczynam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://malinowymix.blogspot.com
Zel do higieny intymnej Soraya miałam od dawna, poprzednie serie były super, ale ta Lactissima dla aktywnych jest fantastyczna. Idealnie myje, łagodzi podrażnienia, nie powoduje infekcji nawet przy częstych kąpielach w różnych klubach i na basenie.
OdpowiedzUsuńNie zamienię płynów do higieny intymnej Sorayi na inne za żadne pieniądze :) a tak serio, naprawdę je bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń