Mówi się, że dłonie są wizytówką kobiety. A co ze stopami? Czy one również nie powinny być gładkie i zadbane? Oczywiście, że powinny. W tym poście chciałabym nieco przybliżyć Wam dwa kosmetyki firmy SheFoot, które w ostatnim czasie stanowią podstawę pielęgnacji moich stóp. Zapraszam do poczytania :)
MOJA OPINIA O PEELINGU...
Peeling stosuję 2-3 razy w tygodniu. Peelingujące drobinki są pochodzenia naturalnego - to zmielone pestki oliwek, łupiny orzecha włoskiego i orzechów makadamia. W składzie produktu znajdziemy również mocznik znany ze swoich właściwości zmiękczających i złuszczających naskórek. Natomiast odżywienie i nawilżenie zapewniają D-pantenol i gliceryna. Pojemność tubki z peelingiem to 100 ml.
Kosmetyk faktycznie świetnie radzi sobie z usuwaniem suchej i zniszczonej skóry. Pozostawia stopy gładkie i miękkie. Po wykonaniu peelingu są one dobrze przygotowane na dalszą pielęgnację, czyli kremowanie. Ale o tym za chwilę. Pozostając jeszcze w temacie peelingu muszę dodać, że okazał się bardzo wydajny. Zapewne to w dużym stopniu zasługa gęstej konsystencji produktu i sporej ilości drobinek ścierających. Spodobał mi się także jego delikatny, orzechowy zapach.
Codziennie wieczorem na stopy nakładam cienką warstwę kremu na popękane pięty, chociaż takowych nie posiadam (na szczęście). Do wyboru właśnie tego kremu zachęciła mnie zawartość w nim 30% mocznika. Ponadto zawiera składniki takie jak: masło shea, olej arganowy, pantenol, alantoinę i kwas mlekowy. Tubka z kremem ma pojemność 75 ml.
Już po kilku użyciach kosmetyku zauważyłam, że skóra moich stóp stała się gładsza i miększa. Producent zapewnia, iż efekty widoczne są po 5 zastosowaniach i moim zdaniem ta obietnica zostaje spełniona. Przy systematycznym stosowaniu zauważyłam znaczną poprawę nawilżenia skóry stóp. Jestem bardzo zadowolona z działania tego produktu. Pomimo zawartości parafiny w składzie, krem nie pozostawia tłustej, nieprzyjemnej warstwy. Bogata konsystencja kosmetyku, dzięki której podczas jednego użycia wystarcza nałożenie niewielkiej ilość kremu, przekłada się na jego świetną wydajność. W subtelnym zapachu produktu wyczuwam masło shea z jakimiś bliżej nieokreślonymi dodatkami. W każdym razie krem pachnie przyjemnie i nienachalnie.
Obydwa produkty znajdują się w miękkich, plastikowych tubkach. Dodatkowo zapakowano je w kartoniki i załączono do nich ulotki informacyjne. Opakowania mają ładną, stonowaną szatę graficzną, która zdecydowanie przypadła mi do gustu.
Moim zdaniem składy są całkiem w porządku jak na produkty do stóp. Przedstawiam je poniżej, więc możecie sami ocenić. Po lewej krem, a po prawej peeling.
...I O KREMIE
Codziennie wieczorem na stopy nakładam cienką warstwę kremu na popękane pięty, chociaż takowych nie posiadam (na szczęście). Do wyboru właśnie tego kremu zachęciła mnie zawartość w nim 30% mocznika. Ponadto zawiera składniki takie jak: masło shea, olej arganowy, pantenol, alantoinę i kwas mlekowy. Tubka z kremem ma pojemność 75 ml.
Już po kilku użyciach kosmetyku zauważyłam, że skóra moich stóp stała się gładsza i miększa. Producent zapewnia, iż efekty widoczne są po 5 zastosowaniach i moim zdaniem ta obietnica zostaje spełniona. Przy systematycznym stosowaniu zauważyłam znaczną poprawę nawilżenia skóry stóp. Jestem bardzo zadowolona z działania tego produktu. Pomimo zawartości parafiny w składzie, krem nie pozostawia tłustej, nieprzyjemnej warstwy. Bogata konsystencja kosmetyku, dzięki której podczas jednego użycia wystarcza nałożenie niewielkiej ilość kremu, przekłada się na jego świetną wydajność. W subtelnym zapachu produktu wyczuwam masło shea z jakimiś bliżej nieokreślonymi dodatkami. W każdym razie krem pachnie przyjemnie i nienachalnie.
Obydwa produkty znajdują się w miękkich, plastikowych tubkach. Dodatkowo zapakowano je w kartoniki i załączono do nich ulotki informacyjne. Opakowania mają ładną, stonowaną szatę graficzną, która zdecydowanie przypadła mi do gustu.
A CO ZE SKŁADAMI?
Moim zdaniem składy są całkiem w porządku jak na produkty do stóp. Przedstawiam je poniżej, więc możecie sami ocenić. Po lewej krem, a po prawej peeling.
GDZIE KUPIĆ I ZA ILE?
Cała seria kosmetyków SheFoot jest hipoalergniczna i nie zawiera parabenów, barwników, PEG-ów, ftalanów oraz silikonów. Kosmetyki SheFoot możecie kupić stacjonarnie w Hebe, SuperPharm, InterMarche, Drogeriach Dayli i Drogeriach Natura. Online dostępne są w sklepie Spa Medica. Każdy produkt kosztuje ok. 20 zł (za 75ml lub 100ml - w zależności od jego rodzaju).
PODSUMOWUJĄC...
Myślę, że mogę podsumować je w dwóch słowach: bardzo polecam. Zarówno peeling jak i krem sprawdziły się u mnie doskonale. Chociaż ceny są spore jak na produkty do stóp to warto się skusić, bo efekty dają naprawdę niezłe.
* * *
A moim zdaniem ceny nie są wcale takie duże, patrząc na działanie :) Zainteresowały mnie bardzo, bo moim stopom przydałyby się takie produkty :)
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio zakochałam w kremie z Lirene z 30 % mocznikiem :) teraz inne mnie już nie kuszą :))
OdpowiedzUsuńPodobają mi się fotki z tego posta - super
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne są te produkty.
Peeling bardzo chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMam ten kremik i jestem zadowolone z jego działania.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wypadły te produkty ;p Super, że już po 5 użyciach są efekty :D
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę :))
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten peeling: )
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam serii do stóp z Yves Rocher i jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńmuszę się skusic
OdpowiedzUsuńNie znam. Piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńKurcze nie znam, odnoszę wrażenie,że to może być całkiem dobry produkt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi do stóp, chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńmam z tej firmy peeling i jestem nim zadowolona. Super kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią skusiłabym się na ten peeling ;)!
OdpowiedzUsuńpolubiłam :D
OdpowiedzUsuńpeeling kupię, a co do kremy, chyba raczej nie bo parafina, której nie lubię : c
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z tymi kremami.
OdpowiedzUsuńWątpie, że z moimi stopami poradziłby sobie ten zestawik. Nic sobie z nimi nie radzi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo szybko widać efekty ;) fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńPojawia się o nich coraz więcej recenzji :) Ja tych produktów nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńmam chęć na krem na pękające pięty choć nie mam aż tak poważnego problemu
OdpowiedzUsuńu mnie też się spisały
OdpowiedzUsuńciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale mnie zainteresowałaś :) ciągle szukam idealnego peelingu do stóp
OdpowiedzUsuńAktualnie jestem w fazie testów , ale już widzę pierwsze efekty . Fajnie , że u Ciebie również się sprawdziły ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny więc z nich duecik! :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie zabieram się właśnie za duecik z Phenome :)
Uwielbiam kremy z mocznikiem :)
OdpowiedzUsuńMoje stopy też potrzebują tych kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ostatnio widziałam je w Naturze :) Póki co mam swoich stopowych ulubieńców, ale może sięgnę po te kosmetyki, bo zapowiadają się całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Wow! wspaniały kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała kupić :)
OdpowiedzUsuńKupiłam wczoraj serum tej firmy i ciekawi mnie jak się spisze:)))))
OdpowiedzUsuńJa nie jestem fanką produktów do stóp ;)
OdpowiedzUsuńChyba chcę :)
OdpowiedzUsuń