Openbox: InspiredBy UROK edycja IX


W poniedziałek dotarło do mnie najnowsze pudełko InspiredBy UROK edycja IX. Najwyższa pora, żeby pokazać Wam zawartość pudełka. Jeśli jesteście ciekawi co znalazłam w tym boxie to zapraszam.



Zacznę od obroży na szyję marki Skydance. Ta forma hmm... biżuterii (?) ma swoich zwolenników i przeciwników. Ja akurat należę do tego pierwszego grona, więc chętnie przygarnęłam dwie sztuki takich obroży. Cena za sztukę to 15 zł.


Płyn micelarny Dottore to kosmetyk, z którego bardzo się ucieszyłam, bo od jakiegoś czasu chciałam wypróbować coś tej marki. Produkt zapowiada się interesująco, biorę się za testy. Cena takiego płynu to 59 zł/200 ml.


Spośród produktów wymiennych (jeden z czterech) trafił mi się krem na cellulit Vialise. Producent zapewnia, że kosmetyk ma unikalną formułę, która w szybki sposób zwalcza cellulit. Cellulitu jako tako nie mam, ale ujędrnienie skórze zawsze się przyda. To najdroższy produkt z całego pudełka. Kosztuje 199 zł/200 ml.


W pudełku znalazły się też herbaty QBOX - 2 saszetki. Było kilka rodzajów, ja dostałam dwie taki same herbatki - Migdałowy Mezalians. Pachną bardzo zachęcająco, wypróbuję je może jeszcze dziś. Cena za 2 saszetki herbaty to ok. 11 zł.


Na koniec zostawiłam sobie kosmetyk, który totalnie nie trafia w mój gust. Jest to paletka neonowych cieni do powiek marki W7. Ja rozumiem, że kolory, że karnawał, ale mnie zupełnie nie przekonują takie jaskrawe odcienie. Jeśli chodzi o makijaż oczu to jednak dla mnie karnawał = brokat, a nie neony. Każdy ma inny gust, ja mam taki, brokatowy. Cena paletki to 13,90 zł.


Poza pełnowymiarowymi produktami, w pudełku InspiredBy UROK edycji IX znalazły się trzy próbki kremów Bioliq. Chętnie wypróbuję, bo od dawna przymierzam się do wypróbowania produktów Bioliq - zobaczymy jakie będzie pierwsze wrażenie.


Macie to pudełko? Co sądzicie: udane czy nie?


Komentarze

  1. Paletka taka radosna, ale z kolorami trochę przesadzili:D
    Najbardziej podoba mi się płyn Dottore:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się, ja bym ich nie wykorzystała, przypominają mi jaskrawe, matowe farby plakatowe

      Usuń
    2. Oj, dokładnie :D Jeszcze te uśmiechy namalowane :D

      Usuń
  2. Najmocniejszym punktem pudełka jest dla mnie płyn micelarny Dottore - jestem bardzo ciekawa tego płynu :D Co do najgorszego produktu - zgadzam się z Tobą :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta paletka wygląda jak farbki dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem szczerze że ogólnie patrząc to wydaje się super, ale generalnie takie średnie :( Najciekawszy jest dla mnie płyn Dottore !

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet fajnie ale faktycznie z tą paletką nie zaszaleli....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli masz jakieś pytanie - pisz śmiało, odpowiem pod Twoim komentarzem :)

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Zapoznaj się z Polityką prywatności.