Peeling do stóp i pięt Bielenda Happy End
Rzadko sięgam po gotowe peelingi do stóp. Zazwyczaj używam pumeksu lub pilnika Scholl Wet&Dry. Jednak podczas zakupów na iperfumy.pl moją uwagę zwrócił peeling do stóp i pięt Bielenda Happy End, który w składzie ma naturalny pumeks. Bez wahania wrzuciłam go do wirtualnego koszyka, a dziś chciałabym napisać o nim kilka słów.
Peeling zapakowany jest w plastikową tubkę, która jest miękka ale dość gruba. Myślę, że przy ostatnich użyciach nie obejdzie się bez rozcinania opakowania. Tubka zamykana jest na zatrzask. W środku opakowania znajduje się peeling o kremowej formule, średniej gęstości. Kosmetyk ma niebieskie zabarwienie i jest naszpikowany mnóstwem ostrych drobinek. Pomimo obecności parafiny w składzie konsystencja nie jest nazbyt lepka, a po użyciu nie pozostaje na stopach parafinowa powłoczka, więc tu na plus. Drobinki zawarte w peelingu skutecznie złuszczają martwy naskórek, usuwają zrogowacenia i wyraźnie wygładzają skórę. Po zastosowaniu stopy i pięty są miękkie i gładkie. W przypadku bardzo zaniedbanych stóp kosmetyk może nie poradzić sobie za pierwszym razem z totalnym wygładzeniem. Wtedy warto stosować go codziennie przez kilka dni, aż do uzyskania pożądanego efektu, a potem stosować 1-2 razy w tygodniu. Używanie kosmetyku uprzyjemnia jego świeży, miętowo-owocowy zapach. Wydajność peelingu jest przeciętna. Ja mam go już ponad miesiąc.
Taki peeling to też świetny sposób na regenerację stóp po lecie. Wiele osób stwierdza, że jesienią i zimą i tak chodzi się w skarpetkach i zakrytych butach, więc ładne stopy nie są konieczne. Ja jestem zdania, że i tak warto zadbać o stan skóry stóp i paznokcie, nawet jeśli nie są "na widoku". Później, już po zimie, z wypielęgnowanymi stopami łatwiej wejść w sezon na odkryte obuwie.
Wracając do peelingu marki Bielenda to bardzo polecam ten produkt. To skuteczny kosmetyk o przyjemnym zapachu. Do tego jest w przystępnej cenie. Ja dorwałam go za mniej niż 10 zł.
Znacie serię Happy End z Bielendy? Używaliście już tego peelingu?
Jeszcze nie używałam niczego do stóp od Bielendy :)
OdpowiedzUsuńmusiałabym sobie kupić coś na stopy a ten kosmetyk wydaje się być ciekawy, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, ze marka ma takie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam peelingu typowo do stóp, czasami używałam tego od ciała i też fajnie ☺ po lecie będę musiała coś takiego kupić bo przyda im się peeling i nawilżenie 😁
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie - jesienią czy zimą też trzeba dbać o stopy :D Nie warto się zaniedbywać :D
OdpowiedzUsuńwarto zawsze dbać o stopy, ja o swoich zapominam i przed wakacjami często zdarza mi się sięgnąć po skarpetki złuszczające, niestety proces zrzucania skóry nie jest przyjemny ani estetyczny dlatego warto na co dzień stosować takie peelingi
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam,ale wolę domowy z kawy☺
OdpowiedzUsuńTego peelingu nie używałam, miałam z innej firmy i fajnie się spisał, ale jednak pumeks zrobi większą robotę :)
OdpowiedzUsuńMam spory zapas kosmetyków do pielęgnacji stóp, ale może kiedyś poznam ten peeling
OdpowiedzUsuńBardzo lubię stosować takie peelingi szczególnie latem gdy stopy są często na widoku.
OdpowiedzUsuńNie używałam go jeszcze, ale zapach by mi odpowiadał. W ogóle jakoś mało kupuję kosmetyków z Bielendy. Sama nie wiem dlaczego :))
OdpowiedzUsuńJak tylko wrócę do Polski muszę się zaopatrzyć w ten peeling :-)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale peelingi do stóp lubię, więc zapisuje go ba listę do przetestowania
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ten produkt. Ostatnio mam problematyczne stopy.
OdpowiedzUsuńjakoś udało mi się to lato przetrwac bez peelingu dla stóp. chyba odzyskały swoją kondycję.
OdpowiedzUsuńLubie kosetyki bielendy ale tych do stóp jakoś nie znam .
OdpowiedzUsuńtaka cena i jakość , super że ida w parze
OdpowiedzUsuńMialam go i calkiem spoko sie sprawdzil ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ta markę, ten peeling dał mi wiele tego lata
OdpowiedzUsuńPeeling stóp to podstawa, nie znam tego produktu, ale widzę, że fajnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńCena bardzo kusząca, więc na pewno przetestuję:>
OdpowiedzUsuńNie spotkałam go wcześniej. Ostatnio do stóp używam produktówmarki SheFoot i tak jakoś przestaam sięgać po inne.
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie w kolejce ;) W zestawie kremem.
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tego peelingu, może rozejrzę się za nim w drogerii.
OdpowiedzUsuńPo kosmetyki tej marki sięgam często, ale produktów do stóp nie znam :)
OdpowiedzUsuńU mnie na bakier z pielęgnacją stóp niestety, bardzo nie lubię.
OdpowiedzUsuń