Recenzja kosmetyków z serii AQUASHOT marki Soraya


W dzisiejszym wpisie przychodzę do Was z bardzo ciekawymi produktami marki Soraya. Są to kosmetyki z linii Aquashot wykorzystującej dobroczynne właściwości wulkanicznej wody termalnej i kwasu hialuronowego. Ja bardzo lubię markę Soraya, więc z dużym entuzjazmem podeszłam do testów tych produktów. Zapraszam do poczytania jak się u mnie spisały.


SORAYA AQUASHOT Mineralny żel myjący do twarzy


Zacznę od kosmetyku, który ogromnie polubiłam od pierwszego użycia, czyli żelu myjącego. Żel ma dosyć rzadką konsystencję, przez co trzeba uważać, żeby nie wycisnąć go zbyt dużo. Już niewielka ilość doskonale się pieni, co przekłada się na świetną wydajność produktu. Żel dobrze oczyszcza skórę z codziennych zanieczyszczeń czy resztek makijażu, bez przesuszania i ściągania skóry. Bardzo lubię uczucie idealnie odświeżonej skóry, które pojawia się po użyciu tego kosmetyku. W składzie mamy nie tylko wulkaniczną wodę termalną i kwas hialuronowy charakterystyczne dla serii Aquashot, ale również kwas mlekowy zapewniający skórze właściwe pH i łagodzącą podrażnienia allantoinę. Jeśli mielibyście skusić się na tylko jeden produkt z serii Aquashot to niech będzie to ten żel :) Bardzo polecam. Ale tak czy siak, zapraszam też do poczytania poniżej o pozostałych kosmetykach :)

SORAYA AQUASHOT Mineralna woda micelarna


Ja wody i płyny micelarne stosuję do demakijażu twarzy i oczu. Woda micelarna Soraya Aquashot dobrze radzi sobie z usuwaniem makijażu cery i oczu. Nie piecze, nie szczypie. Jest łagodna, a zarazem skuteczna w oczyszczaniu skóry. Przez dłuższy czas męczyłam się z płynem micelarnym innej firmy, który się u mnie nie sprawdzał, więc bardzo miła odmiana :) Ta woda umieszczona jest w butelce o pojemności 400 ml z korkiem z niewielką dziurką dozującą. Pomimo dużej pojemności kształt butelki jest super - wygodnie trzyma się ją w dłoni i nie zajmuje dużo miejsca na łazienkowej półce.


SORAYA AQUASHOT Nawadniająca mgiełka mineralna


Mgiełki to mój letni must have. Ta marki Soraya rewelacyjnie odświeża skórę twarzy w ciepłe dni. Jest leciutka i nie klei się. Atomizer nie zacina się i nie chlapie. Można stosować ją na trzy sposoby: po demakijażu (spryskujemy skórę i zostawiamy do wchłonięcia), do przemywania twarzy w ciągu dnia, jeśli nie mamy makijażu (producent zaleca nałożenie na wacik) lub spryskania cery w celu odświeżenia z odległości 15 cm. Ja korzystam z tego trzeciego sposobu. Mgiełka ma pojemność 200 ml i myślę, że wystarczy mi na całe lato (stosuję 1-2 razy dziennie).




SORAYA AQUASHOT Kremowy mineralny hydrożel - nawilżanie cery normalnej


Latem najchętniej sięgam po kremy o lekkich, żelowych formułach. Ten produkt z serii Aquashot ma właśnie taką konsystencję. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Dobrze spisuje się stosowany pod makijaż. Zapewnia skórze optymalną dawkę nawilżenia, choć dla bardziej przesuszonej skóry może być za słaby (przeznaczony jest dla cery normalnej). Kosmetyk można stosować na dzień i na noc. Ja używam go na dzień, bo jednak na noc wolę coś bardziej treściwego. Na lato, na dzień jest bardzo przyjemny. Opakowanie kremu to plastikowy słoiczek o pojemności 50 ml, zabezpieczony sreberkiem pod wieczkiem. Szata graficzna jest minimalistyczna. Słoiczek zapakowano dodatkowo w kartonik, na którym znajdują się informacje o produkcie wraz z jego składem. Na kartoniku umieszczono też takie zalecenie picia wody w ciągu dnia, ponieważ nawadnianie organizmu od środka jest bardzo ważne.


SORAYA AQUASHOT Nawilżająca maska mineralna na tkaninie


Uwielbiam maski na tkaninie, bo łatwo jest je nałożyć i łatwo zdjąć. Ta maseczka z linii Aquashot dała dobre efekty. Po zastosowaniu skóra była nawilżona, gładka i przyjemna w dotyku. Tkanina była mocno nasączona maseczką, przez co bez problemu przylepiła się do skóry i nie odlepiała się w ciągu 15 minut jej noszenia. W trakcie "zabiegu" odczuwałam delikatne pieczenie, ale do wytrzymania. Maska jest dosyć szeroko wykrojona, ale u mnie nie było problemu z dopasowaniem. Resztki maseczki zmyłam wodą. Z efektów po użyciu tej maseczki jestem zadowolona, choć wolałabym, żeby jednak nie powodowała pieczenia w trakcie stosowania :)


SORAYA AQUASHOT Mineralna odświeżająca maska peel-off


Na sam koniec zostawiłam produkt, który się u mnie nie sprawdził. Jest to odświeżająca maseczka peel-off. Zapowiadała się interesująco: piękny niebieski, mieniący się kolor i wygodna w nakładaniu kremowa konsystencja. Niestety po nałożeniu przez kilka minut odczuwałam pieczenie skóry. Po 15 minutach (zalecany czas trzymania maski na twarzy) zabrałam się za zdejmowanie maseczki i... z jednej strony twarzy bez problemu ją ściągnęłam, a drugiej nijak nie chciała zejść! Miałam wrażenie, że pomalowałam skórę jakimś lakierem :) Na szczęście w końcu udało się ją zmyć bardzo ciepłą wodą. Po użyciu nie zauważyłam jakiegoś szczególnego działania, poza lekkim odświeżeniem skóry.



Ekologiczny kamień peelingujący


Razem z tymi kosmetykami trafił do mnie też ciekawy gadżet do stosowania razem z żelem myjącym Aquashot. Jest to ekologiczny kamień peelingujący, który ma wygładzać, złuszczać i masować skórę twarzy. Przy pierwszym użyciu nie wiedziałam do końca jak mam go stosować, ale z kolejnym poszło mi o wiele lepiej. Po takim zabiegu skóra rzeczywiście była dobrze oczyszczona i wygładzona. Wymagała jednak nałożenia kremu nawilżającego, bo wydawała się trochę sucha. Na razie użyłam go tylko kilka razy, ale zapowiada się intrygująco.


Cała seria AQUASHOT jest wegańska. Nie opisywałam osobno zapachu przy każdym produkcie, ponieważ wszystkie pachną tak samo. Zapach jest miły dla nosa: świeży, morski, iście letni. Kosmetyki z tej serii można kupić np. w Hebe, Drogeriach Naturach i Super-Pharm.



Jesteście ciekawi serii AQUASHOT marki Soraya? A może już mieliście okazję poznać któryś z tych produktów?

Komentarze

  1. Piękną szatę graficzną mają te kosmetyki :) Nie miałam jeszcze żadnego z tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc pierwszy raz widzę ta serie. Myśle ze ten zapach zdecydowanie przypadłby mi go gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna jest ta seria, polubiłam zarówno żel do mycia twarzy, jak i pozostałe produkty. Maseczki peel-off jeszcze nie używałam i teraz to trochę się boję. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kilka produktów mnie ciekawi, ale nie wiem jak składowo wypadają w sumie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak zdecydowanie mnie zaciekawilas :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkowicie ich nie znam, ale już wizualnie zachęcają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem mega ciekawa tych kosmetyków :). Lubię SORAYA.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Naprawdę jest ciekawy - świetna alternatywa dla klasycznych peelingów :)

      Usuń
  9. Przepięknie zaprezentowałaś te kosmetyki, bardzo lubię kosmetyki soraya :) Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli masz jakieś pytanie - pisz śmiało, odpowiem pod Twoim komentarzem :)

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Zapoznaj się z Polityką prywatności.