Pudełko na koperty
Buty na płaskiej podeszwie
Weselny harmonogram
Jeśli chodzi o przebieg samego wesela (już na sali) to nie ustalaliśmy z mężem nic więcej poza porami dań, tortem czy wyglądem oczepin. Teraz już nauczona doświadczeniem uważam, że zdecydowanie warto zrobić bardziej szczegółową rozpiskę: ustalenie przysiadania się do stolików gości (tak żeby nikogo nie pominąć i zdążyć zamienić choć parę słów), tańczenia z gośćmi (z kim koniecznie trzeba zatańczyć - na pewno wiecie o co mi chodzi) itp..
Stół z kawą / herbatą
U nas na weselu była pełna obsługa kelnerska, włącznie z robieniem kawy czy herbaty. Jednak zdecydowanie nie polecam takiej opcji. O wiele lepszym rozwiązaniem jest stworzenie stołu do samoobsługi gości w zakresie robienia kawy i herbaty. Donoszenie do stolika przez kelnerów jest wygodne, ale... niektórzy goście skarżyli się po weselu, że zamówili kawę / herbatę i musieli długo czekać albo upominać się. Niestety kelnerzy to nie roboty, więc tak się zdarza. Sama byłam kilkukrotnie kelnerką na imprezach okolicznościowych i wiem, że to wcale nie takie łatwe zajęcie. Czasem ciężko spamiętać wszystkie zamówienia gości, zwłaszcza jeśli obsługuje się jednocześnie kilka stołów.
Poprawiny
Na koniec dość kontrowersyjna kwestia, czyli poprawiny. My się nie zdecydowaliśmy na nie, ale z perspektywy czasu jednak byśmy je zrobili. Wesele, choć trwało od mniej więcej 16:00 (ślub braliśmy o 14:00) do samego rana, to jednak wydawało się za krótkie. Poprawiny byłyby fajnym dopełnieniem, nawet w bardziej kameralnym gronie. Z pewnością byłyby już takie bardziej na luzie niż przyjęcie weselne. Takie bez spiny ;)
Poprawiny to rzecz obowiązkowa!
OdpowiedzUsuńJa póki co nie miałam wesela, ale też raczej nie planuję wielkiego przyjęcia a obiad w sali dla najblizszych. W tym roku moja siostra miała wesele i własie miała pudelko na kartki. Uważam, że to fajna opcja :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o buty na zmianę to Panna młoda była mądrzejsza ode mnie, bo ja raz w życiu pomyślałam, że nie ma potrzeby brania butów na płaskim obcasie i przez ból stóp musiałam wcześniej wrócić do domu, a mój chłopak ćwiczył mięśnie rąk i mnie niósł :D
Też jestem zdania, że stół z kawą to lepsze rozwiązanie od korzystania z obsługi kelnerów, którzy mają w tym czasie mega dużo roboty.
Odnosząc się do poprawin - nie wiem jakie zdanie miałabym po swoim przyjęciu, ale mi raczej wystarczy jedna noc zabawy :D
Mam nadzieję, że uda się w końcu zakończyć tę cholerną pandemię, na razie o niczym bardziej nie marzę. Dotknęło i moją córkę :(
OdpowiedzUsuńNiestety wesela nie organizowałam, także za wiele do powiedzenia nie mam :D
OdpowiedzUsuńMiałam pudełko na koperty, trzymam w nim teraz księgę gości, jedno zaproszenie,śpiewnik,kilka zawieszek z wódki i menu z godzinami podawania posiłków - taka mała pamiątka z wesela :) miałam też poprawiny,które trwały chyba z 3dni ale bardzo na luzie :) oraz płaskie buty. Co bym zmieniła? W sumie chyba nic 😀
OdpowiedzUsuń