Olejowanie włosów na ciepło: termo-kuracja L'biotica Biovax Botanic



Od jakiegoś czasu zaczęłam stosować w pielęgnacji włosów olejki na ciepło. Nie tak dawno w moje ręce wpadła termo-kuracja zabieg do olejowania włosów L'biotica Biovax Botanic. Nie zwlekałam z jej wypróbowaniem i dzisiaj przychodzę z krótką recenzją tego produktu.


Termo-kuracja L'biotica zawiera: olej z maliny moroszki, olej z czarnuszki, olej bawełniany, ekstrakt z rozmarynu i olej z nasion słonecznika. Konsystencja jest lejąca i tłustawa, co jest oczywiste dla olejków. Opakowanie wystarcza na dwa użycia, a przy krótkich włosach nawet na trzy. Ma pojemność 15 ml. Jest to saszetka, ale z zakrętką, więc bez obaw można rozłożyć zawartość na więcej niż raz. Przed użyciem saszetkę należy włożyć do ciepłej kąpieli wodnej o temperaturze 40-45 stopni Celsjusza na kilka minut. Po tym czasie nakłada się kosmetyk na włosy i/lub skórę głowy. Ja aplikowałam go na włosy, ponieważ moja skóra głowy średnio lubi się z olejami. Produkt należy trzymać na włosach minimum 30 minut. Ja trzymałam za każdym razem nieco ponad godzinę. W celu uzyskania lepszych efektów można owinąć głowę ręcznikiem lub założyć termocap. Ja pozostawiłam włosy odsłonięte, bo olejek nałożyłam na wieczór i po prostu zajęłam się tym, co jeszcze miałam do zrobienia w międzyczasie. Po potrzymaniu olejku na głowie przez odpowiedni czas, umyłam włosy szamponem. Nie nakładałam już żadnej odżywki, żeby lepiej zobaczyć efekty samej termo-kuracji. Po umyciu bezproblemowo rozczesałam włosy i wysuszyłam je. Tak postąpiłam za pierwszym i za drugim razem. Kurację stosowałam w odstępie tygodniowym. Za każdym razem moje włosy były wyraźnie nawilżone i odżywione. Do tego zyskały piękny blask i gładkość. Włosy wyglądały na delikatnie natłuszczone (lecz nie przetłuszczone), ale ciągle pozostawały sypkie. Z efektów termo-kuracji L'biotica jestem naprawdę zadowolona i chętnie jeszcze sięgnę po ten produkt. Jest jeszcze coś, co dodatkowo mnie zachęca do tego kosmetyku. Co to takiego? Otóż termo-kuracja pachnie przecudownie. Mnie ten zapach od razu skojarzył się z landrynkami. Jest naprawdę przepiękny i taki apetyczny, że aż chciałoby się zjeść ten produkt.


Cena termo-kuracji L'biotica to ok. 10 zł. Saszetka wystarcza na dwa razy, więc jednorazowy zabieg kosztuje nas ok. 5 zł. Ja uważam, że cena jest w porządku jak na tego typu produkt.


Używacie w pielęgnacji włosów olejków na ciepło? Mieliście już okazję wypróbować termo-kurację marki L'biotica? A może macie to w planach?

Komentarze

  1. Chcę ją bardzo! Uwielbiam tą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno zaczęłam olejować włosy. Kuracji na ciepło jeszcze nie stosowałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj przydalby sie taki zabieg moim wlosom, a zawsze zapominam :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie używałam olejków na ciepło. Pierwszy raz spotykam się z taką formą aplikacji. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tą firmę :) Ja obecnie nakładam olejek z baby dream ten niebieski i swietnie sie sprawdza na wlosy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio wróciłam do olejowania włosów, ale na ciepło jeszcze żadnej kuracji nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Za taką cenę to na prawdę dobre efekty, aż sama chętnie wypróbuję tą kurację :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam nadzieję, że ta kuracja pojawi się także w większych opakowaniach powiedzmy po 200ml aby zabiegi mój sobie robić wygodnie np. raz w tygodniu

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię kosmetyki do włosów tej marki i zazwyczaj świetnie się u mnie sprawdzają :) Jestem bardzo ciekawa tej kuracji, bo zawiera wiele świetnych olejków. Na pewno kiedyś wypróbuję ją na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już słyszałam o tej kuracji, mam zamiar ją wypróbować. Myślę, że moje włosy ją pokochają.,

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam jedynie od nich maseczki na włosy w płachcie bo akurat je testuję

    OdpowiedzUsuń
  12. fajna cena, trzeba spróbować

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiedziałam nawet, że jest coś takiego :O chętnie wypróbuję :)
    Mój blog.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta termo-kuracja przypomina mi zabieg na gorąco Jantar, który świetnie u mnie działa. Chętnie sprawdzę tę kurację na swoich włosach

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam o tym, nawet kilka razy próbowałam :) Fajna sprawa, włosy są po tym mięciutkie :)

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  16. Kupię! Uwielbiam olejowanie włosów (a akurat przypadkowo właśnie siedzę z olejami na włosach :D ),na ciepło chyba tego nie robiłam...aaa...robiłam,z olejem kokosowym z Oriflame,wieki temu :) Biovax zapamiętam i kupię jak tylko zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego mają. Lubię ich kosmetyki i z ciekawości wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy nie miałam okazji używać w pielęgnacji włosów olejków na ciepło ale szybko muszę ten fakt zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie wykonywałam takich zabiegów i nigdy nie stosowałam takiej kuracji. Jestem ogromnie ciekawa, jakie są efekty.

    OdpowiedzUsuń
  20. faktycznie zapomnialam ze tez o nim napisalam musze opublikowac bo to fajny produkt

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapowiada sie na prawde ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawa ta kuracja - muszę kiedyś wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  23. wcześniej często olejowałam włosy, teraz o tym zapominam, muszę do tego wrócić :) ta kuracja mnie mocno zaciekawiła i ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  24. w sumie juz dawno nie olejowałam włosów, muszę znów sobie zrobić ten zabieg.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo ciekawy produkt, z chęcią o nim przeczytałam. Przyznam że po opisaniu efektów zachęciłaś mnie do tego produktu i na pewno sobie wypróbuję ☺

    OdpowiedzUsuń
  26. super zabieg, ciekawe czy moje włosy tez po tej kuracji były sypkie i delikatne.

    OdpowiedzUsuń
  27. lubię kosmetyki Biovax, ale tej termokuracji nie znam, w podobny sposób aplikuję sobie olejki na głowę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jestem zaskoczona tym produktem! :) Jednak do moich przetłuszczających się szybko włosów raczej odpada :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajna sprawa, muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie miałam pojęcia, że Biovax ma taką kurację. Olejowanie uwielbiam, więc i to muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy nie stosowałam takiej kuracji olejowania na ciepło. Jestem bardzo ciekawa tego produktu i chętnie bym go wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  32. nie znam tej serii ale brzmi kusząco !
    inaczej niż zwykłe olejowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dobrze wiedzieć, że ta Termo-kuracja z L'biotica się spisuje. Kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. lubię olejować włosy, metodą na ciepło jeszcze nie próbowałam

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja olejuję jedynie na ciepło - wtedy widzę efekty. Lubię L'biotica ale tego produktu jeszcze nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo fajny kosmetyk, z przyjemnością po niego sięgnę, jesienią włosy wymagają zdecydowanie większej atencji!

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie miałam okazji jej jeszcze poznać, ale ten zapach kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja jeszcze nie używałam olejków na ciepło, ale muszę sprawdzić. Lubię wszelkiego rodzaju kosmetyki do pielęgnacji włosów <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Korzystałam z tego produktu i byłam bardzo zadowolona! :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Jestem strasznie ciekawa tej firmy, bo wypuszcza coraz lepsze kosmetyki wg internetów ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Stosuję różne oleje i inne specyfiki na włosy - cały czas walczę o ich kondycję. Może wypróbuję i ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  42. Musze sobie kupic , jeszcze na ciepło nie olejowalam swoich włosów.

    OdpowiedzUsuń
  43. Z chęcią przetestowałabym tę ofertę. Z tego co już się orientowałam ma bardzo ładny zapach, dlatego jest już w mojej kolejce do zakupów.

    Wpadnij do mnie w wolnej chwili na https://sosimply.pl - mam fajne ciuszki, które z pewnością wpadną Ci w oko. Może akurat :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Muszę przyznać, że brzmi bardzo zachęcająco :D Lubię kosmetyki w takich saszetkach :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie używałam olejków na ciepło i bardzo mnie zainteresowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  46. Ten olejek jest warty uwagi. Pachnie obłędnie, pięknie pielęgnuje włosy.

    OdpowiedzUsuń
  47. Teraz i ja ją chcę wypróbować!
    Pozdrawiam
    FotoHart Blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  48. Z Biovax mam aktualnie odżywkę do włosów :) saszetki też miałam jakieś, ale tej kuracji nie.

    OdpowiedzUsuń
  49. Miałam tylko jeden olejek na ciepło - kokosowy z Oriflame i go nie polubiłam. Puszył mi włosy.
    Ciekawe jakby na moich włosach wypadł ten z Biovaxu.

    OdpowiedzUsuń
  50. Widzę, że naprawdę warta uwagi. Jak spotkam to na pewno kupię.

    OdpowiedzUsuń
  51. Sama musze wypróbować taką kurację:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Inne kosmetyki od tej firmy wam wypróbowane i również dają radę. Nigdy osobiście nie próbowałam olejku na ciepło, ale jak gdzieś znajdę to kupię i sprawdzę, czy również będę zadowolona z produktu ;)

    lifebynadien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  53. Czytałam sporo o tej kuracji. Myślę, że ją wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  54. W jaki sposób najlepiej wykonać tę kurację na suchych czy umytych włosach? Z góry dziękuję za odpowiedź:)

    OdpowiedzUsuń
  55. W jaki sposób najlepiej wykonać tę kurację na suchych czy umytych włosach? Z góry dziękuję za odpowiedź;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na włosy przed myciem, ale warto zwilżyć je wodą lub np. nałożyć żel aloesowy, bo olejki z kuracji lepiej przenikną wgłąb włosa :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli masz jakieś pytanie - pisz śmiało, odpowiem pod Twoim komentarzem :)

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Zapoznaj się z Polityką prywatności.