Ava Laboratorium - kremy do twarzy i wokół oczu, z zieloną herbatą
Na początku sierpnia dostałam do wypróbowania dwa produkty marki Ava Laboratorium. Tym razem postawiłam na serię z ekstraktem z zielonej herbaty. W dzisiejszym wpisie chciałabym zatem przedstawić swoją opinię o kremie do twarzy 24 godzinne nawilżenie oraz kremie na powieki i pod oczy.
Ava Laboratorium Krem 24 godzinne nawilżenie
z ekstraktem z zielonej herbaty
Lubię kremy do twarzy z zieloną herbatą, więc byłam ogromnie ciekawa jak sprawdzi się ten marki Ava Laboratorium. Wybrałam wersję mającą zapewniać 24 godzinne nawilżenie dla skóry. Dostępne są też dwie inne: do cery suchej i wrażliwej oraz do cery tłustej i mieszanej. Ta, którą wybrałam ma treściwą konsystencję, lekko tłustą, ale szybko się wchłania. Nie pozostawia lepkiej warstwy, za co plus. Ja stosuję ten krem najczęściej na dzień, często pod makijaż. Po aplikacji skóra od razu staje się lepiej nawilżona, a w dotyku jest gładka i miękka. Nawilżenie rzeczywiście jest długotrwałe, chociaż może nie 24-godzinne. W końcu wieczorem przychodzi czas na oczyszczanie twarzy, więc zmywają się też resztki kremu. Jednak przez cały dzień czuć, że skóra jest przyjemnie nawilżona. Muszę też zaznaczyć, że mam cerę raczej normalną, toteż nie wiem czy podobny efekt byłby przy cerze bardziej suchej czy wręcz przeciwnie - tłustej i mieszanej. Ja jestem zadowolona z działania tego kosmetyku. Na pochwałę zasługuje też jego piękny, herbaciany zapach, który o poranku dodaje energii. Produkt charakteryzuje się też dobrą wydajnością (wystarczy nałożyć go zaledwie odrobinę, bo w nadmiarze wolniej się wchłania). Opakowanie kremu to plastikowy słoiczek zabezpieczony sreberkiem pod wieczkiem. Ma pojemność 50 ml. Kosztuje ok. 28 zł.
INCI: Aqua, Glycerin, Isodecyl Neopentanoate, Glycine Soja Oil, Paraffinum Liquidum, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Dimethicone, Isohexadecane, Ceteareth-20, Ceteareth-12, Imperata Cylindrica Root Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Lecithin, Sodium Hyaluronate, Ubiquinone, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Phenoxyethanol, Polysorbate 60, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Sorbitan Isostearate, Caprylyl Glycol, Xanthan Gum, Potassium Sorbate, Carrageenan, Citric Acid, Parfum, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Geraniol.
Ava Laboratorium Krem na powieki i pod oczy
z ekstraktem z zielonej herbaty
Muszę się przyznać, że zdarza mi się zapominać o aplikacji kremu pod oczy. Z tym się pilnowałam, żeby móc rzetelnie go ocenić. Krem na powieki i pod oczy Ava Laboratorium ma dosyć gęstą, masełkowatą konsystencję. Po nałożeniu na skórę i delikatnym wklepaniu wyczuwalna jest lepka warstwa ochronna. Nie jest ona uciążliwa ani nie obciąża, ale nie wszystkie korektory pod oczy się z nią lubią. Dlatego też wolę stosować ten krem na noc - wtedy nie mam przecież makijażu, więc nie muszę obawiać się o takie interakcje. Regularne stosowanie kosmetyku wyraźnie poprawia stan skóry wokół oczu - jest odpowiednio nawilżona, sprężysta i gładka. Nie mam jeszcze (na szczęście!) trwałych zmarszczek w tych okolicach, więc nie wiem jakie działanie byłoby na taką przypadłość. Krem ma dość intensywny zapach, co nie każdemu może odpowiadać. Ja lubię pachnące kremy, nawet te do stosowania w pobliżu oczu. Opakowanie tego kremu Ava to plastikowy słoiczek z zabezpieczeniem pod wieczkiem. Ma pojemność 30 ml. To bardzo wydajny produkt, więc taka ilość starcza na długi czas (data przydatności to 6 miesięcy od otwarcia). Ja po ponad miesiącu stosowania zużyłam go niewiele. Cena kremu to ok. 25 zł.
INCI: Aqua, Glycine Soja Oil, Glycerin, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Butylene Glycol, Camellia Sinensis Leaf Extract, Laminaria Hyperborea Extract, Lecithin, Ubiquinone, Carrageenan, Polysorbate 60, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Disodium EDTA, Ethylhexylglycerin, Sorbitan Isostearate, Caprylyl Glycol, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, Citric Acid, Parfum, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Geraniol.
Na koniec kilka słów podsumowania. Obydwa kremy dobrze się u mnie spisały. Szczególnie polubiłam ten do twarzy. Treściwy, lekko tłusty, ale zapewniający nawilżenie skóry bez obciążenia. Krem do stosowania w okolicach oczu działał podobnie, chociaż w jego przypadku pojawił się jeden minus - nie współgrał z niektórymi korektorami pod oczy, więc lepiej aplikować go na noc.
Macie ochotę wypróbować któryś z tych kremów? A może już je znacie?
Moja siostra bardzo lubi kosmetyki z tej firmy, muszę powiedzieć jej, że pojawiły się nowości :) piękne zdjęcia Kasiu :)
OdpowiedzUsuńJest też kilka innych ciekawych, nowych serii, więc koniecznie daj jej znać :) Dziękuję :)
UsuńZdjęcia piękne, kremy nie dla mnie. Po kilku próbkach odechciało mi się dalszych testów :)
OdpowiedzUsuńJak widać, każda cera jest inna :) Dobrze, że miałaś okazję poużywać próbek i ocenić :)
UsuńTej marki miałam jedynie tonik niegdyś :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdzał? :)
UsuńCiekawy produkt
OdpowiedzUsuńTeż mam ten problem. Ze. Zdarza. Mi się zapomnieć o kremie pod oczy
Myślę, że nie jesteśmy w tym odosobnione :)
Usuńja ciągle trzymam sie krem z Vianek :D
OdpowiedzUsuńKtóry konkretnie polecasz? :)
Usuńnie znam, ale uwielbiam zieloną herbatę :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam :)
UsuńBardzo ciekawe, chetnie bym je poznala osobiscie :D
OdpowiedzUsuńPolecam :) u mnie się bardzo fajnie spisały :)
UsuńPrzez parafinę w składzie omijam szerokim łukiem
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wyczytałam, że parafina wykazuje działania komedogennego, chociaż powszechnie panuje takie przekonanie. U mnie jedne kremy z parafiną sprawdzają się dobrze, a inne wręcz przeciwnie, więc sama nie wiem :D
Usuńkocham zieloną herbatę, kosmetyki z tym składnikiem także mi służą
OdpowiedzUsuńJa z kosmetyków z zieloną herbatą bardzo lubię też krem matujący z Bielendy :)
UsuńO marce słyszałam dużo dobrego, jednak jeszcze nie korzystałam z ich oferty. Lubię kosmetyki z zieloną herbatą, mają fajne działanie na moją skórę i przyjemnie pachną.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej marki, ale akurat z tej serii nie korzystałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo często zapominam o pielęgnacji okolic oczu :( ale też chyba pierwszy raz spotykam się z kremem również do powiek :)
OdpowiedzUsuńTych akurat nie znam, ale miałam już dwa kremy pod oczy takie same, a teraz skusiłam się na kolejny też z marki Ava i jestem z nich zadowolona. Myślę, że to nie koniec mojego testowania produktów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa również niestety nie tylko zapominam, ale po prostu nie używam kremów pod oczy, pewnie to mój błąd, ale często mnie uczulały więc odpuściłam ;) ciekawi mnie ten do twarzy :)
OdpowiedzUsuńTestowalam ostatnio ich produkty i fajnie sie sprawdzaja :)
OdpowiedzUsuńCałodzienne nawilżenie zachęca mnie do poznania kremu do twarzy. Lubię też zapach zielonej herbaty
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki AVA, serię z zieloną herbatą też miałam. Nieźle się u mnie sprawdzają ich kremy.
OdpowiedzUsuńteraz dobre, treściwe kremy to jest to
OdpowiedzUsuńGry zobaczyłam zdjęcie pomyślałam sobie od razu, że będą to bardzo drogie kremy, a tu taka przyjazna cena :)
OdpowiedzUsuń