10 celów na jesień

Październik to mój ulubiony jesienny miesiąc. To czas gdy na drzewach królują złote liście, które wyglądają wspaniale. W październiku lubię odwiedzać las, który jesienią wygląda chyba najpiękniej. To miesiąc, w którym pojawia się ta nasza polska Złota Jesień. Październik jest dla mnie takim najbardziej jesiennym miesiącem, bo już jego następca - listopad potrafi przynieść ze sobą (czasem nawet srogą) zimę. 

W dzisiejszym poście chciałabym podzielić się z Wami moimi celami na jesień. Jestem też ciekawa jakie są Wasze jesienne cele. Moje są następujące:

 fot. stocksnap.io

1. Realizować projekty DIY.

Deszczowe, jesienne dni, w które mamy trochę wolnego czasu są doskonałe do zajmowania się rzeczami, na które latem szkoda było nam czasu (z racji pogody). U mnie tak jest np. z projektami DIY. Jesienią jakoś lepiej mi się wszystko tworzy i ciągle szukam nowych inspiracji. W tym roku chciałabym zrealizować chociażby kilka projektów DIY. Najbardziej kusi mnie przygotowanie własnoręcznych kul do kąpieli lub mydełek. 

2. Kupić przezroczysty parasol.

Cel zdawałby się błahy, tylko że ja od kilku sezonów przymierzam się do kupna właśnie takiego parasola. Jesienią parasole przydają się niezwykle często, więc muszę się zebrać i w końcu dokonać zakupu owego przezroczystego parasola. Chciałabym taki jak najbardziej kompaktowy model, żeby mieścił się w torebce. 

3. Przeczytać co najmniej trzy książki.

Muszę odkurzyć swój czytnik ebooków i uzupełnić go o nowe lektury. Już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam jakąś książkę. Ja lubię czytać książki zwłaszcza w nocy, przy zgaszonym świetle, więc najbardziej odpowiada mi ebookowa forma. Możecie polecić mi jakieś tytuły do przeczytania? Gatunek obojętny :)

4. Zjeść coś dyniowego.

Uwielbiam zupę-krem z dyni i to głównie o niej myślę na hasło "zjeść coś dyniowego". Oczywiście nie pogardzę też dynią na słodko np. w postaci ciasta lub inną formą dyniowego żarełka.

5. Zrobić jesienną sesję zdjęciową.

Kolorowe liście na zdjęciach (i nie tylko!) wyglądają bajecznie. W tym roku mam swój wyśniony obiektyw 50mm f 1.8, więc robienie jesiennej sesji zdjęciowej będzie jeszcze przyjemniejsze. Pozostaje mi poczekać jeszcze aż liście zmienią kolor, bo są jeszcze zielone i wybrać się w plener.

6. Przygotować jesienne dekoracje.

Niezmiernie kuszą mnie jesienne dekoracje z użyciem szyszek. Zamierzam nazbierać kilkanaście sztuk i stworzyć z nich ładne dekoracje inspirowane moim ulubionym Pinterestem. Potrzebuję też trochę szyszek już na zimę, do świątecznego stroika i ozdób do prezentów.  

7. Upiec czekoladowe ciasto.

Czekoladowe ciasta kojarzą mi się z jesienią i zimą. Jakoś wtedy najlepiej smakują, zwłaszcza w towarzystwie gorącej czekolady. Takie czekoladowe szaleństwo. Upiekę więc tej jesieni chociaż jedno czekoladowe ciasto. Pal sześć kalorie.

8. Wybrać się na weekend w góry.

Góry jesienią wyglądają magicznie. Ulubione Zakopane i Tatry tym razem jednak odpuszczę. Tej jesieni chciałabym wybrać się w Karkonosze na podbój Śnieżki. Na nocleg chętnie wybrałabym Hotel Greno http://hotelgreno.pl/ w Karpaczu. Hotel ten oferuje ciekawą opcję weekendową dla dwóch osób zatytułowaną "Romantyczny weekend". Brzmi zachęcająco.

9. Nadrobić filmowe zaległości.

Długie wieczory sprzyjają oglądaniu filmów. Mam całą listę tytułów, które chciałabym obejrzeć i liczę na to, że jesienią uda mi się ją choćby w połowie zrealizować.

10. Uzupełnić jesienną garderobę.

Wiosennych i letnich ubrań mam mnóstwo. Jesiennych i zimowych niewiele. Dlatego tej jesieni chciałabym kupić kilka rzeczy, które uzupełnią i odświeżą moją szafę. Zamierzam skorzystać z akcji rabatowych organizowanych przez różne czasopisma.


Takie są moje cele na tegoroczną jesień. A jakie są Wasze?



Komentarze

  1. też zamierzam zjeść coś dyniowego i na pewno nadrobię filmowe zaległości. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja aktualnie kończę 'papierowe miasta'

    OdpowiedzUsuń
  3. Z książek polecam Jo Nesbo. Niedawno dopiero chwyciłam po nie i bardzo wciąga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już zjadłam dyniowe ciasto i udało mi się też zrobić dyniowe naleśniki :) Wyszły naprawdę smaczne. Teraz chciałabym zrobić dynię na ostro, no i w planach jeszcze zupka. U Ciebie filmowe, a u mnie muzyczne zaległości - nadrabiam jak mogę przesłuchując moją komputerową listę :) Filmowo miałam tylko jeden punkt - Lśnienie. Uwielbiam klimat tego filmu i chociaż widziałam go już, w okresie halloweenowym chętnie do niego wracam. Mam nadzieję, że spełnianie kolejnych celów idzie Ci świetnie :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli masz jakieś pytanie - pisz śmiało, odpowiem pod Twoim komentarzem :)

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Zapoznaj się z Polityką prywatności.