Grając w EuroMillions możesz wygrać Twój wymarzony dom... Który byś wybrał(a)?

Zapewne niejednokrotnie widzieliście szał przed kolekturami, gdy istniała szansa wzbogacenia portfela o grube miliony za pomocą jednego szczęśliwego kuponu. Nic dziwnego, wielu z nas marzy o bogactwie. Chcielibyśmy móc pozwalać sobie na rzeczy, które zazwyczaj są poza zasięgiem przeciętnego pożeracza chleba.


fot.https://www.learnvest.com/2013/05/what-if-you-won-the-lotto-how-to-handle-a-big-financial-windfall/
 
Czy jest jakiś sposób żeby szybko się wzbogacić? Według mnie takim sposobem jest tylko właśnie wiara w szczęśliwy los i granie w gry losowe. Wydaje mi się, że nie istnieje inny sposób na zdobycie bogactwa w krótkim czasie. Pamiętajcie jednak, aby zachować umiar i zdrowy rozsądek w graniu w gry losowe. Nie sztuką jest wydać majątek na losy. Można kupić 50 losów i nie wygrać nic, a można kupić zaledwie jeden i trafić główną wygraną. Na to nie ma reguły. Grunt to zdrowe podejście i nie traktowanie gier losowych jako sposobu na życie. Dobrym pomysłem jest stworzenie sobie kalendarza lub zwykłej rozpiski kiedy i za ile kupujemy losy, aby mieć wszystko pod kontrolą.

Prawdopodobieństwo zdobycia głównej wygranej w loterii pieniężnej jest. Realnie można coś wygrać. A co zrobić żeby wygrać? Odpowiedź jest prosta: trzeba grać. Nie zliczę ile razy słyszałam od wielu osób: "nic tam nie wygrałem". Po zadaniu pytania "a ile razy grałeś?" pada odpowiedź "zero". Nie grając nie da się wygrać, co zdaje się być logiczne. A grając można wygrać. Każdy celuje w główną wygraną - wiadomo. Trzeba jednak pamiętać, że nawet jeśli nie trafi się głównej sumy, to poza nią jest szereg mniejszych wygranych np. za trafione trzy na sześć losowanych liczb. Tak jest w przypadku chyba najpopularniejszej w Polsce gry - Lotto. Myślę, że tą grę kojarzy każdy, więc nie trzeba wyjaśniać jej fenomenu. 

A słyszeliście o grze EuroMillions? To najpopularniejsze międzynarodowe lotto w Europie. Oficjalnie w loterii bierze udział 9 państw. W pozostałych europejskich krajach, w tym w Polsce istnieje na szczęście możliwość gry przez internet. Wypełniamy kupon online, wybierając 5 liczb z puli od 1 do 50, dodatkowo 2 gwiazdki od 1 do 11, dni losowań (wtorek, wtorek i piątek, piątek) okres gry (w dwóch wariantach) i warunki udziału w grze. Można też zaznaczyć opcję "Podwojona główna wygrana". Wtedy zyskujemy szansę wygrania więcej, przy czym cena kuponu podwaja się. Jeden standardowy zakład, bez podwojenia wygranej kosztuje 10 zł. Zatwierdzamy nasz wybór i opłacamy kupon online. Teraz czekamy na losowanie w wybranym przez nas dniu (lub dniach) i łut szczęścia. 

Udział w loterii mogą brać osoby, które ukończyły 18 lat lub 21 lat (w zależności od kraju, w Polsce jest to 18 lat). Wyjątkiem jest Wielka Brytania, tam aby zagrać wystarczy ukończyć 16 lat. Na odbiór wygranej mamy 180 dni. Jeśli nie odbierzemy jej w tym czasie zostanie przekazana na cele charytatywne. Nie dotyczy to graczy internetowych, którzy automatycznie zostaną poinformowani o wygranej. Pełne zasady i warunki gry znajdziecie na stronie internetowej EuroMillions. 

Rekordowa wygrana możliwa w EuroMillions to 190 mln euro, co w przeliczeniu na złote daje aż ok. 797 mln złotych! Minimalna główna wygrana wynosi 15 mln euro, co w złotych odpowiada ok. 62 mln! Takie sumy robią wrażenie. Natomiast aby otrzymać tzw. nagrodę pocieszenia w EuroMillions wystarczy trafić 2 liczby. Aż chce się grać. 

Wysokie sumy możliwe do zdobycia w EuroMillions pozwalają się rozmarzyć. Niemalże od razu nasuwa się pytanie "co ja bym sobie kupił(a)?", na które w mig pojawia się mnóstwo odpowiedzi. Często jedną z odpowiedzi stanowi "mój wymarzony dom". W tym temacie chciałabym utrzymać drugą część posta. Przygotowałam zestawienie 5 najwspanialszych domów na świecie (ranking subiektywny). Grając w EuroMillions możesz wygrać jeden z tych domów... który byś wybrał(a)?


fot. http://www.architecturebeast.com/most-beautiful-houses-in-the-world-house-m/
(znajdziecie tam więcej zdjęć tego domu)


1. Mój absolutny faworyt: House M. Dom zlokalizowany w Merano we Włoszech. Jego powierzchnia użytkowa wynosi aż 360 metrów kwadratowych. Wnętrze domu utrzymane jest w jasnych, naturalnych kolorach (przewaga bieli), a pomieszczenia są przestronne. Dom jest duży, ale nie przesadnie ogromny. Oczywiście nie zabrakło przy nim basenu. House M totalnie trafia w mój gust. Jest luksusowy, ale nie przesadzony. Na pozór proste wnętrza dopełniają stylowe szczegóły. Zmieniłabym tylko plakaty i obrazy na ścianach na inne. Reszta jak dla mnie - super.


fot. http://www.archdaily.com/429879/haus-am-see-spado-architects/5237894de8e44e245700012b-haus-am-see-spado-architects-photo

2. Kolejny dom, który wybrałam do mojego rankingu utrzymany jest w podobnym stylu jak House M. Dom nazwany Haus Am See znajduje się w Austrii, nad jednym z jezior w Karyntii. Tak, jak w poprzedniku dominują w nim naturalne barwy z przewagą bieli. Haus Am See to piękny dom w wymarzonej lokalizacji. Jest znacznie mniejszy niż House M. Powierzchnia użytkowa domu Haus Am See wynosi zaledwie 73 metry kwadratowe. Chyba wolałabym jednak nieco więcej miejsca, aczkolwiek sam wygląd domu oraz lokalizacja bardzo na plus. Dom wygląda nowocześnie i luksusowo, ale nie jest nazbyt krzykliwy.


fot. http://www.designrulz.com/architecture/2012/01/pretty-beach-house/

3. Następny dom w moim rankingu to Pretty Beach House zlokalizowany niedaleko Sydney w Australii. Dom położony jest w lesie z widokiem na zatokę i ocean. Budynek wykonano z naturalnych materiałów. Pretty Beach House z założenia ma być miejscem do wyciszenia się i relaksu. Z tego co udało mi się dowiedzieć dom ten obecnie pełni funkcję pensjonatu. Pretty Beach House to luksus w zgodzie z naturą. Chętnie bym w nim zamieszkała, chociaż nie wiem czy nie byłoby mi tam "za cicho".


fot. http://www.boredpanda.com/unusual-homes/

4. Kolejny dom jest zupełnie z innej beczki. Znajduje się w USA i inspirowany jest bajką Flintstonowie. Wygląda naprawdę niezwykle. Można by powiedzieć, że to taka jaskinia XXI wieku. To bardzo interesujący projekt. Bardzo mi się podoba, ale mam pewne obawy co do tego, czy mogłabym mieszkać w tak nietypowym budynku na co dzień. A Wy co sądzicie o takim oryginalnym domu?


fot. http://www.bcre.com/listing-sandicor/160017671-7400-vista-del-mar-la-jolla-ca-92037/

5. W moim rankingu nie mogło zabraknąć domu położonego w południowej Kalifornii. Dom który wybrałam znajduje się w San Diego. Liczy sobie 7 sypialni i aż 10 łazienek. Trochę za dużo tych łazienek jak dla mnie. Połowa z tego by wystarczyła. Poza tym dom wyposażony jest w cztery garaże, co według mnie jest rozsądną ilością w obecnych czasach. Co więcej, dom ten jest na sprzedaż za ponad 26$ dolarów. Oznacza to, że po wygranej w EuroMillions faktycznie można się tam przeprowadzić :)

W swoim rankingu pominęłam wszelkie ogromne rezydencje typu The Monor w Los Angeles. Choć tego typu domy kuszą przepychem i wielkością to jednak nie są do końca w moim stylu. Są po prostu za duże. Dla przykładu The Monor oferuje aż 123 pokoje. To więcej niż w niejednym hotelu. Zdecydowanie wolę nieco mniejsze posiadłości.


Który dom z mojego rankingu najbardziej Ci się podoba?


Komentarze

  1. numer 1. też wpadł mi w oko - jest najbardziej stylowy :) ale numer 3. kojarzy mi się z Flinstonami :) żeby wygrać trzeba grać ale ja ostrożnie podchodzę do gier z pieniędzmi, bo to wciąga za bardzo i może stać się niebezpiecznym nałogiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie - tak jak wspominałam w poście, należy zachować umiar i zdrowy rozsądek :)
      a dom nr 3 właśnie jest wzorowany na Flintstonach :)

      Usuń
  2. Gdyby faktycznie można było tyle wybrać to wybór domu byłby ciężki, wszystkie propozycje są niesamowite i mi się podobają :) choć mi starczyłby apartament w bloku, dwupoziomowy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. zdecydowanie nr 3, wygrywa otoczeniem lasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Numer 1 i 4 wygrywa wszystko! Można pomarzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  5. mieszkać jak Fred Flinston, brzmi ciekawie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś by się wybrało, jakby się wygrało. Choć przyznam, że marna ze mnie hazardzistka. Raz w życiu puściłam totka. Ale jak miałabym wybierać to w sumie wybredna nie jestem i może być pierwsza propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w loteriach raczej szczęścia nie mam :P czasami zagram raz na jakiś czas..
    Mam szczęście w takich loteriach w których się nie wydaje ani złotówki :D tzn np konkursy na FB :) lub tak jak w tamtym roku pod koniec jakoś udało mi się wygrać w RMF fm :) trzeba było wysłać do nich coś słodkiego i wysłałam im swój przepis :) jak zadzwonili to zaczęłam się po raz pierwszy w swoim życiu jąkać :D a ostatnio znalazłam setunie leżała sobie biedna samotna na ulicy to ją przytuliłam :P
    Jeśli chodzi o totki, multilotki i zdrapki to w takich loteriach szczęścia nie mam :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Twojego rankingu najlepszy dom dla mnie byłby nr 3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja w loteriach za bardzo nie gram. Podchodzę do życia w ten sposób, że żeby mieć pieniądze, musze je zarobic. Oczywiście nic nie mam przeciwko graniu w gry losowe. Wszystko jest kwestia podejścia, a ja po prostu tego nie praktykuje. Przynajmniej jak na razie. W tej grze podoba mi się to, że wystarczą dwie liczby, żeby coś wygrać. Z tego co mi się wydaje, w lotto trzeba trafić w zdecydowanie więcej cyfr.
    Za to jeśli chodzi o propozycje domów, to pod względem wyglądu najbardziej podoba mi się numery dwa i trzy, ale pierwszy ma jak dla mnie idealną powierzchnię.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba można tylko popatrzeć.. :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli masz jakieś pytanie - pisz śmiało, odpowiem pod Twoim komentarzem :)

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Zapoznaj się z Polityką prywatności.