ShinyBox Time to Shine - styczeń '19
To już ostatni dzień stycznia, więc pora pokazać zawartość styczniowej edycji pudełka ShinyBox. W tym miesiącu pudełko nazywa się Time to Shine.
Warto zaznaczyć, że w tej edycji nie ma podziału klientów na zwykłych, premium i VIP, co moim zdaniem jest dobrym wyborem. Każdy subskrybent ma równe szanse na otrzymanie podobnej zawartości.
W styczniowym pudełku przeważały kosmetyki marki Bell. Pojawiły się aż cztery: HYPOAllergenic Lip Lacquer Liquid, HYPOAllergenic Powder & Blush, HYPOAllergenic Brow Modeller Gel oraz kremowa pomadka do ust Secretale Nude.
Bell Lip Lacquer Liquid z serii HYPOAllergenic (12,99 zł / szt.) to połączenie błyszczyka z trwałością pomadki. Można było trafić na różne odcienie. Ja otrzymałam typowy nudziak w beżowym odcieniu. Na pierwszy rzut oka wygląda jak zwyczajny błyszczyk. Zobaczymy jak sprawdzi się na ustach.
Bell HYPOAllergenic Powder & Blush (18,85 zł / szt.) nie dotarł do mnie, więc nie ma go na zdjęciach. Jest to taka mini paletka z pudrem i różem. Też pojawiła się w różnych wariantach kolorystycznych.
Bell HYPOallergenic Brow Modeller Gel (17,99 zł / szt.) to korektor do brwi w żelu. Trafiłam na odcień 01, który jest zimnym brązem. Wydaje mi się, że kolor będzie odpowiedni do moich brwi, ale jeszcze nie używałam tego kosmetyku.
Bell Kremowa pomadka do ust Secretale Nude (13,49 zł / szt.) wydaje się fajnym kosmetykiem na co dzień. Ma dawać efekt mokrych ust. Bardzo podoba mi się szata graficzna tej pomadki.
W pudełku ShinyBox Time to Shine pojawiła się też maseczka regenerująca do twarzy Dermaglin (6,99 zł / szt.). Lubię maseczki tej marki, ale już trochę mi się znudziły, bo pojawiają się ich różne wersje od kilku edycji.
Kolejny produkt to szampon do włosów Schwarzkopf Purify & Protect (ok. 10 zł/ 250 ml). Chętnie sięgam po szampony Gliss Kur, a tego wariantu jeszcze nie miałam. Wersja Purify & Protect zawiera ekstrakt z nasion Moringi i keratynowe serum. Szampon przeznaczony jest do włosów przeciążonych zanieczyszczeniami oraz przetłuszczających się.
W styczniowej edycji pojawił się również produkt wymienny 1 z 4. Ja jako Ambasadorka dostałam aż 3 produkty. Wymiennie można było otrzymać: maskę wzmacniającą do włosów z serii Basil Element marki Vis Plantis (29,99 zł / 200 ml), proteinową odżywkę do włosów Anwen (16,99 zł / 100 ml), perfumetkę Carlo Bossi (14,99 zł / 9,5 ml) lub maskę w płachcie Biodermic (17,99 zł / 9,5 ml).
Dodatkowo, też jako Ambasadorka otrzymałam szampon do włosów _Element marki Vis Plantis z wyciągiem z kiełków rzeżuchy i węglem aktywnym. Bardzo chciałam wypróbować ten szampon, więc ogromnie ucieszył mnie taki dodatek.
Styczniowa edycja wypada moim zdaniem całkiem przyjemnie. Wszystkie kosmetyki, które się w niej znalazły przydadzą mi się.
A Wy co sądzicie o styczniowym pudełku ShinyBox?
Pudełko nie jest złe, jednak nie planuje powrócić do subskrypcji tego boxa :) Najbardziej zainteresowała mnie ta maska do włosów. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość, wszystko bym chętnie zużyła :)
OdpowiedzUsuńTak pisałam już w innych miejscach..Ja najbardziej cieszę się z maski BioDermic i kosmetyków VisPlantis. Chętnie wypróbuję i szampon i maskę do włosów.
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam perfumy to prawie skakałam z radości, ale okazało się, że trafił mi się zapach, który już mam i to nie do końca się z nim rozumiem... Podoba mi się, że pojawiła się kolorówka, ale z szamponów nie jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńFajnie ze znalazlo sie tez kilka kosmetykow kolorowych :D
OdpowiedzUsuńteż jestem zadowolona z tego zestawu, kosmetyki do włosów zawsze się przydają, mnie trafił się bardzo specyficzny ale piękny zapach perfum :)
OdpowiedzUsuńfajne to pudełko w tym roku im wyszło, oby luty był też tak świetny
OdpowiedzUsuńMi bardzo podoba się twoj box. Sama taki chciałabym Super
OdpowiedzUsuńMaski zawsze się przydaja a pomadka ma fajny kolor.
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemna zawartość tego pudełka. Kolorowka z bell mnie zainteresowała
OdpowiedzUsuńZ tego pudełka najbardziej jestem zadowolona z tego szamponu. Lubię wszystkie kosmetyki z węglem :)
OdpowiedzUsuńTak ten box jest znacznie lepszy od poprzednich
OdpowiedzUsuńZawartość shiny box jest całkiem niezła, jednak nie znalazłam tam nic, co szczególnie by mnie zaciekawiło.
OdpowiedzUsuńfajna jest cała zawartość, wszystkie te kosmetyki chętnie bym używała :)
OdpowiedzUsuńedycja całkiem udana, mimo obecności dwóch szamponów :-) Kolorówka Bell wygląda super
OdpowiedzUsuńMam to pudełko, zawartość bardzo fajna, jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńWidziałam już na kilku blogach zawartość tego pudełka. Podoba mi się. Ciekawi mnie szampon z węglem aktywnym ;)
OdpowiedzUsuńZawartosc dosc zwyczajna ale bylabym zadowolona bo znam kilka produktow
OdpowiedzUsuńMiałam identyczną zawartość i jestem zadowolona. Zastanawiałam się tylko po co w środku dwa szampony - jednak nie zmarnują się.
OdpowiedzUsuńWidzę ze zawartość całkiem fajna, przydatne produkty:)
OdpowiedzUsuńSuper zawartość, mam szampon gliss kur i jest super :)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemna zawartość, choć mogłoby być zawsze lepiej :)
OdpowiedzUsuńZawartość mojego pudełka nieco się różni, ale przyznam, że ta edycja jest lepsza od poprzedniej ;) Jestem bardzo ciekawa, co przyniesie nam pudełko w lutym ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że zawartość pudełka jest udana. Była bym z niego zadowolona
OdpowiedzUsuń