Woda toaletowa Born To Fly for her - pachnąca nowość Oriflame
Styczeń już się kończy, luty jest krótki, więc wiosna już za pasem. Ja znudzona już zimowym czasem powoli kieruję myśli ku wiośnie. W domu pojawia się coraz więcej wiosennych akcentów, również w kosmetyczce. Poszukuję już również idealnych zapachów na wiosnę. Jednym z nich będzie woda toaletowa Born To Fly z Oriflame. Dzisiaj zapraszam Was do poczytania o tym zapachu.
Born To Fly występuje w dwóch wersjach - dla kobiet i dla mężczyzn. Woda toaletowa dla kobiet to kompozycja złożona z nut mandarynki, różowego pieprzu, japońskiej gruszki nashi, nektaru z agawy i bursztynu oraz drzewa sandałowego.
Muszę przyznać, że to bardzo ciekawa mieszanka. Chyba po raz pierwszy spotkałam się z aromatem nektaru z agawy w perfumach. Ciężko mi ocenić jak pachnie ta konkretna część zapachu Born To Fly, ale w całości woda toaletowa jest pełna słodkich i soczystych aromatów. Nie jest to mdła słodycz, bo w tle przebija się charakterystyczne połączenie bursztynu i drzewa sandałowego. Tuż po aplikacji zapachu na skórę dobrze wyczuwalna jest słodziutka, a jednocześnie nieco kwaskowata woń mandarynek. Woda toaletowa Born To Fly to kompozycja perfekcyjnie skomponowana do noszenia na co dzień. Według mnie idealnie sprawdzi się w wiosenne i letnie dni. To leciutki i przyjemny zapach, któremu nie można odmówić wielowymiarowości. Nie oczekiwałam szczególnej trwałości od tej wody, ale okazało się że na skórze wyczuwalna jest przez cały dzień, a na ubraniach aż do czasu ich prania.
Buteleczka o pojemności 50 ml, w której umieszczona jest woda toaletowa Born To Fly jest prosta, z delikatnie rzeźbionym korkiem. Grafika na buteleczce to kontury największych atrakcji światowych metropolii. Mamy np. Statuę Wolności czy Wieżę Eiffla. Woda ma delikatnie fioletowy odcień, który koresponduje z kolorem kartonika. Taka prostota bardzo pasuje do samej nazwy zapachu, która kojarzy się z podróżowaniem. Flakonik bez zbytnich udziwnień śmiało można zabrać ze sobą w każdą podróż, bez obawy, że się uszkodzi.
Bardzo polubiłam zapach Born To Fly z Oriflame i z pewnością będzie mi on towarzyszył wiosną. Ta woda toaletowa spodobała się także osobom z mojego otoczenia. Jestem bardzo ciekawa męskiej wersji i myślę, że wkrótce sprawię ją mojemu mężowi, żeby też mógł wypróbować.
Mieliście już okazję poznać tą nowość z Oriflame? A może macie ochotę wypróbować Born To Fly?
Ja zdecydowanie mam ochotę przetestować ten zapach, dlatego już nawet go zamówiłam :)
OdpowiedzUsuńAgawa - ciekawa jestem jak pachnie, wiem że syrop z niej jest zamiennikiem cukru.
OdpowiedzUsuńSłodko kwaskowaty zapach na codzień - to brzmi fajnie, skoro jest na lekki to myślę ze bardziej na lato.
Podobał mi się ten zapach, gdy sprawdzałam go na stronie zapachowej. Ciekawa jestem jak rozwijał by się na mojej skórze. Zastanowie sie nad zamówieniem go.
OdpowiedzUsuńPiękny flakon, zapach pewnie też :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale ma śliczny flakonik :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ;) Perfumy wyglądają ładnie, ale z nut lubię tylko gruszkę i mandarynkę, ale magnolia i różowy pieprz nie do końca do mnie przemawiają ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy zapach zamkniety w prostej ale wygodnej buteleczce, mysle ze wlasnie fajnie sprawdzi sie w podrozach, tez ciekawi mnie meska wersja :)
OdpowiedzUsuńmam tę wodę na oku i na dniach ją zamówię :)
OdpowiedzUsuńchętnie zamówię tą wodę również do stosowania na wiosnę, lubię zapachy z oriflame i mam już sporą kolekcję.
OdpowiedzUsuńOo cos nowego! Tego jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na ten zapach i nie mogę się doczekać. Po nutach wydaje się idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy zapach :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten flakonik. Ciekawi mnie zapach
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk muszę go przetestować bo jest interesujący
OdpowiedzUsuńDo wiosny jeszcze bardzo daleko, zwłaszcza w moich górach. Ale żonkile i hiacynty w doniczce już kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny flakon. Zapach musi być przepiękny. Muszę wybrać sie do konsultantki
OdpowiedzUsuńPiękna grafika flakonika. Myślę że ten zapach pasował by mi lubię słodkie perfumy
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa tego zapachu, zapowiada się genialnie. Jak zwykle pięknie flakonik momentalnie przyciąga mój wzrok. Jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńnie lubię słodkich zapachów ale intryguje mnie ten nektar z agawy ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się prezentuje ta woda toaletowa, piękny ma flakonik.
OdpowiedzUsuńJak leciutki i przyjemny zapach, to idealny dla mnie. Nie znam zapachów z Oriflame, może kiedyś skuszę się na jakiś ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak pachną, pewnie by mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńLubie nowe zapachy więc pewnie się skusze :)
OdpowiedzUsuńButeleczka tej wody jest po prostu urocza! :) Jeśli chodzi o zapach, to mnie nim zaciekawiłaś, bo choć raczej unikam słodkich zapachów, to te lekkie i przyjemne najczęściej trafiają w moje gusta ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie wygląda niepozornie, a skrywa w sobie całkiem interesujący zapach
OdpowiedzUsuń